Pogrzeb Mirosława J. Rubasa, 11.5.2010 |
W Warszawie pochowano 11 maja prochy śp. Mirosława Rubasa prezesa Stowarzyszenia Weteranów Polskich Formacji Granicznych. Mszę świętą celebrował dziekan Straży Granicznej ks. płk Zbigniew Kępa. Przypomniał on zaangażowanie śp. M. Rubasa w wychowanie młodzieży , w krzewienie postaw patriotycznych. Przypomniał jego zaangażowanie w zachowanie pamięci historycznej i udział w wielu uroczystościach upamiętniających bohaterstwo żołnierzy KOP i funkcjonariuszy SG.
Zmarłego żegnała żona Maria, rodzina, przyjaciele i koledzy ze SWPFG, rodziny katyńskie, funkcjonariusze Straży Granicznej, znajomi. Ze sztandarami przybyły delegacje ze Szkół związanych z Korpusem Ochrony Pogranicza z Szydłowca, Wiżajn i Węgierskiej Górki. Z naszej szkoły wraz z pocztem sztandarowym udała się dyr. szkoły Maria Michajłow i Beata Sokołowska. W uroczystościach uczestniczyła także delegacja powiatu szydłowieckiego ze starostą Włodzimierzem Górlickim. Starosta szydłowiecki i M. Michajłow przekazali wyrazy współczucia dla pogrążonych w żalu bliskich i zarazem podziękowania za pomoc w nadaniu Zespołowi Szkół w Szydłowcu imienia Korpusu Ochrony Pogranicza. Przy urnie z prochami prezesa Stowarzyszenia Weteranów Polskich Formacji Granicznych honorową straż zaciągnęli członkowie grupy rekonstrukcyjnej w mundurach Korpusu Ochrony Pogranicza. Przybyłym na żałobną uroczystość, a szczególnie młodzieży podziękowania złożyła Maria Rubas. Prochy zmarłego, w asyście honorowej Wojska Polskiego zostały złożone w niszy w murze cmentarnym.
Mirosław Jan Rubas był synem starszego sierżanta Korpusu Ochrony Pogranicza. W wieku 6 lat stracił ojca, rozstrzelanego przez NKWD w masowych egzekucjach, których symbolem jest Katyń. Całe swoje dorosłe życie poświęcił dokumentowaniu prawdy historycznej o tej zbrodni i przywróceniu żołnierzom KOP należnego im miejsca w dziejach oręża polskiego. Straż Graniczna zawdzięcza mu nawiązanie do szczytnych tradycji formacji ochrony granic II RP.
|