Andrzejki w internacie, 23.11.2010 |
Dawniej w Andrzejki czyli w wigilię świętego Andrzeja bawiły się wyłącznie dziewczęta. Prosiły św. Mikołaja o odsłonięcie przyszłości. Chciały dowiedzieć się, kiedy wyjdą za mąż, poznać imię i charakter przyszłego małżonka.
Kawalerowie mieli swoje święto 24 listopada. Z pytaniami o imię przeznaczonej im niewiasty udawali się do świętej Katarzyny - opiekunki śmiałków pragnących się ożenić.
Dziś chłopcy zrezygnowali z obchodzenia katarzynek. Wspólnie z dziewczętami bawią się 30 listopada.
Wychowawcy internatu ZS im. KOP w Szydłowcu tegoroczne magiczne spotkanie, pełne wróżb, radości i zabawy wraz z grupami kursowym II stopnia - Blacharz, Fryzjer, Ślusarz, Sprzedawca i Operator obrabiarek skrawających oraz "stałymi" mieszkańcami internatu przygotowali 23 listopada.
Imprezę poprowadził Kamil Seta z kursu blacharz, który wcielił się w rolę czarnoksiężnika o imieniu Taksido. Towarzyszyło mu siedem wróżek: Ksena, Kunegunda, Hera, Semira, Hogata, Matylda i Fantazja- byli to chłopcy, którzy doskonale sprawdzili się w tej żeńskiej roli. Dziewczęta z grupy kursowej fryzjer pracowały nad charakteryzacją i makijażem. Nad oprawą muzyczną czuwali Andrzej Płoskoński i Darek Cholewa, zaś nad scenariuszem wychowawcy Anna Surdy-Słyk i Edyta Parszewska-Biber, wspierani przez wychowawców Jolantę Podleśną, Mariana Lisa, Halinę Sadzę i Marzeną Pudzianowską.
Podczas wieczoru andrzejkowego każdy mógł skorzystać z porady wróżki, poznać swoją najbliższą przyszłość. Wieczór andrzejkowy w internacie zakończyła trwająca do godziny 21-ej dyskoteka.
Anna Surdy-Słyk
|