Polsko-izraelskie spotkanie młodzieży, 26.10.2012

26 października Zespół Szkół im. Korpusu Ochrony Pogranicza gościł w swoich murach 115 osobową delegację z izraelskiej szkoły Hof Hasharon z okolic Tel Avivu. Młodzi Izraelczycy przyjechali do Polski na wycieczkę programową dla maturzystów związaną z Holokaustem. Wycieczki takie przyjeżdżają do naszego kraju od wielu, wielu lat, ale dopiero od 2003 roku odbywają się polsko-izraelskie spotkania młodzieży w ramach programu "Zachować pamięć. Historia i kultura dwóch narodów". ZS im. KOP uczestniczy w programie od dwóch lat i tegoroczne spotkanie było drugim, które zorganizowaliśmy wspólnie ze szkołą Hof Hasharon.

Spotkanie rozpoczęło się punktualnie od oficjalnej ceremonii na szkolnej sali widowiskowej. Wśród gości obecna była pani Joanna Strzelecka - naczelnik Wydziału Edukacji ze Starostwa Powiatowego oraz panie Dorota Kubiś i Justyna Jezierska z Urzędu Miasta i Gminy Szydłowiec, które przyniosły ze sobą upominki od władz powiatowych i miejskich. Sala wypełniła się po brzegi młodymi ludźmi o roześmianych twarzach. Część powitalną poprowadziła koordynatorka projektu Joanna Plewa-Dziubek. Wszystko zaczęło się bardzo oficjalne od hymnów państwowych z pokazem zdjęć obrazujących miejsca charakterystyczne dla Izraela i Polski. Po powitaniach i wymianie upominków uczennica z Hof Hasharon zaprezentowała swoją szkołę nawiązując jednoczenie do swoich polskich korzeni - jej pradziadkowie pochodzili z Annopola. Potem próbowaliśmy zaśpiewać razem dwie piosenki w języku hebrajskim. Przy pierwszej "zaliczyliśmy" małą wpadkę techniczną, ale druga wrażająca ideę naszego spotkania - "ani veata neshane et haolam"(ty i ja zmienimy świat) - wypadła całkiem poprawnie. Hebrajski język wydaje się dla nas bardzo trudny, gdyż litery i sposób pisania są zupełnie odmienne od naszego. Na zakończenie tej części spotkania obejrzeliśmy film poświęcony legendarnemu kurierowi z Warszawy - Janowi Karskiemu, określanemu jako "człowiek, który próbował powstrzymać Holokaust".

Druga część spotkania odbyła się na sali gimnastycznej, gdyż jej celem była integracja naszej ogromnej grupy. Muzyka i taniec okazały się kolejny raz najlepszym środkiem integrującym. Elementy dyskotekowe po krótkiej chwili zastąpił polski polonez, a następnie taniec żydowski. Piękną prezentację poloneza przygotowali z młodzieżą nauczyciele wf - Renata Basaj i Krzysztof Gula. Ubrana w tradycyjne stroje polska grupa zaprosiła do tańca swoich izraelskich kolegów. Było mnóstwo śmiechu, radości, hałasu i zamieszania - prawdziwie młodzieżowe spotkanie ludzi, którzy poznali się tuż przed chwilą, a bawią się jakby znali się od lat. Dalszej integracji, a jednoczenie wymianie informacji o naszych krajach, służyły warsztaty integracyjno - edukacyjne przeprowadzone w 8 dwu-narodowych grupach. Warto podkreślić, że liderami grup nie byli nauczyciele, ale wcześniej wybrani uczniowie naszej szkoły, którzy świetnie poradzili sobie z zadaniem, którego się podjęli. Po tych intensywnych przeżyciach nadeszła pora na posiłek, czyli pizzę z colą (bardzo "internacjonalne" jedzenie!), na którą zaprosiła nas izraelska grupa, a którą przygotowały lokalne pizzerie. Nie zabrakło też polskich słodkich wypieków z lokalnej cukierni i zrobionych rękami naszych uczniów, nauczycieli, a nawet członków rodzin. . Młodzież wymieniła się upominkami - izraelski grupa otrzymała koszulki promujące Powiat Szydłowiec, a polska młodzież - pen drive z logo izraelskiej szkoły. W międzyczasie nasi goście zwiedzali szkołę i pani dyr Anna Gwarek usłyszała wiele miłych słów będących wyrazem zainteresowania i uznania dla naszej placówki.

Ostatnim elementem spotkania była wycieczka po Szydłowcu, która odbyła się pod czujnym okiem szydłowieckich służb mundurowych. Pogoda "spłatała nam figla". Według prognoz miał padać deszcz, a nawet śnieg, a tu świeciło pięknie słońce i szydłowieckie atrakcje lśniły w otoczeniu cudnych żółtych liści. Młodzież fotografowała się więc w atrakcyjnej scenerii. Miło było słuchać zachwytów nad naszym miasteczkiem. Ku utrapieniu policji i kierowców "ciągnęliśmy się" długim wężem ulicami Szydłowca od naszej szkoły, wzdłuż cmentarza, poprzez plac kościelny, rynek, zamek, ul. Garbarską aż na kirkut. Niestety nie było wystarczająco dużo czasu aby opowiedzieć szczegółowo o historii naszego miasta. Spotkanie było ograniczone czasowo, a dwie godziny na wycieczkę w tak dużej grupie to naprawdę niewiele. Nawet na cmentarzu żydowskim nasza wspólna ceremonia trwała tylko kilka minut. Upamiętniając szydłowieckich Żydów, którzy przed wojną stanowili 70% ludności naszego miasta, złożyliśmy kwiaty i znicz pod "pomnikiem" poświęconym ofiarom Holokaustu z okolic Szydłowca. Był Kadisz, czytanie z księgi Izajasza po polsku i po hebrajsku oraz piosenka "Imagine". Szumiały nad nami drzewa, tak jak przed laty, gdy Polacy i polscy Żydzi żyli razem w Szydłowcu. Takie spotkania to również przywracanie pamięci o przeszłości naszego miasta. Tylko trochę było nam w duchu wstyd, że ta kamienne płyta - "pomnik" jest tak w nędznym stanie chociaż ze strony gości izraelskich nie padło ani słowo krytyki. Natomiast u wejścia na kirkut wyrazy uznania zyskało drzewko i tabliczka upamiętniająca ubiegłoroczne spotkanie naszych szkół.

Chwilę potem żegnaliśmy się z naszymi gośćmi. Czas spotkania minął błyskawicznie. Mimo zrealizowania zaplanowanych punktów programu, pozostał w nas pewien niedosyt. 6 godzin to za mało by powiedzieć wszystko, o czym chce się powiedzieć, pokazać, to co chciałoby się pokazać, podzielić się odczuciami, którymi chciałoby się podzielić. W każdym razie podziękowaniom nie było końca. Nasi goście, zarówno uczniowie, jak i dorośli członkowie izraelskiej delegacji, wśród których byli nie tylko nauczyciele, ale także rodzice, lekarz i przewodnicy, byli zachwyceni naszą serdecznością, otwartością, organizacją. Padło mnóstwo ciepłych słów i wyrazy nadziei na dalszą współpracę oraz zaproszenie do Izraela. Młodzież wymieniła się kontaktami elektronicznymi i pewno pozostanie w kontakcie. Uczniowie naszej szkoły już teraz zwracali się do nauczycieli słowami "W przyszłym roku też chcemy wziąć udział w spotkaniu, proszę nas zapisać do projektu. Było wspaniale". Młodzi Izraelczycy zachowywali się bardzo spontanicznie, nie stawiali barier, byli kontaktowi i zainteresowani tym co dzieje się wokół nich. Mimo wielu zabiegów, jakich wymaga takie przedsięwzięcie, jesteśmy przekonani o jego wielkiej wartości. Nasi uczniowie wywodzący się przecież z lokalnych miejscowości, a nie z wielkich miast, nie często mają możliwość nawiązania tego typu kontaktów. Na pewno wydarzenie to zostanie z nimi na długo. Warto angażować się w takie projekty, które otwierają oczy na świat, na inne kultury, uczą tolerancji, historii, współistnienia, a także motywują do nauki języków obcych.

Dla nas było to duże wyzwanie organizacyjne ponieważ zaangażowana grupa młodzieży sięgała 200 osób. Dziękujemy, więc wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do oprawy spotkania; zaczynając do lokalnych władz w osobach starosty szydłowieckiego, burmistrza miasta i ich współpracowników, a kończąc na szkolnych paniach sprzątaczkach i prawnikach gospodarczych, którym przysporzyliśmy mnóstwo pracy w piątkowe popołudnie. Dziękujemy policji i straży miejskiej. Dziękujemy dyrekcji szkoły i wszystkim nauczycielom, którzy zawsze są tam gdzie trzeba i robią to co trzeba. Dziękujemy wszystkim uczniom, nie tylko tym bezpośrednio udzielającym się w projekcie, ale też tym którzy prezentowali poloneza i pomagali w szeroko pojętej obsłudze "technicznej" wykazując się dojrzałością i zaangażowaniem. Głównymi organizatorami spotkania byli nauczyciele jęz. angielskiego (Anita Sambor, Adam Mędryk, Jarosław Ruzik i Joanna Plewa - Dziubek) oraz polonistka Monika Łukomska - Bekiel, która reprezentowała również Stowarzyszenie Edukacyjno - Kulturalne "Logos".

1.JPG
10.JPG
11.JPG
12.jpg
13.jpg
14.JPG
2.JPG
3.jpg
4.JPG
4a.jpg
5.jpg
6.JPG
7.JPG
8.JPG
9.jpg
DSCF8523.JPG
       
Dalej...