Jan Mieczysław Stobbe – dyrektor Publicznej Szkoły Doskonalenia Zawodowego.

Jan Mieczysław Stobbe urodził się w Kurowie w 1894 roku, zmarł 29 kwietnia 1967 roku w Szydłowcu.

Jan Stobbe

W czasie pierwszej wojny światowej ewakuowano go do Gorbatowa nad Oką, gdzie 1 kwietnia 1917 roku ukończył seminarium nauczycielskie. Rozpoczął pracę, jako nauczyciel w Juriewie, gdzie pracował do 1 marca 1918 roku.

W marcu i kwietniu 1918 roku przewoził pociągami wysiedleńców polskich z Syberii na Ukrainę. W Podwołoczyskach koło Tarnopola założył polską szkołę, posiadającą 4 klasy z 85 uczniami. W końcu kwietnia 1918 roku przedarł się przez front armii austriackiej. Był kilka razy aresztowany i więziony. Przez Tarnopol dotarł do Lwowa, a następnie do Radomia. W odrodzonej Polsce rozpoczął pracę w Polanach, a następnie w latach 1919 – 1921 pracował w szkole w Gąsawach Plebańskich. Przeniósł się do Radomia i został skierowany na Wyższy Kurs Nauczycielski w Warszawie. Od września 1922 roku przez 10 lat pracował w szkole w Sukowie. 1 września 1939 roku podjął pracę w szkole imienia W. Syrokomli w Radomiu. 1 sierpnia 1943 roku przeniósł się do Szkoły Podstawowej Nr 1 w Szydłowcu. We własnym mieszkaniu prowadził tajne nauczanie do stycznia1945 roku. Zaopatrywał młodzież w lekturę i tajną prasę. Komisja Weryfikacyjna za jego tajną działalność zaliczyła mu do wysługi 9 lat.

Po wojnie w sierpniu 1946 roku został dyrektorem Publicznej Szkoły Doskonalenia Zawodowego w Szydłowcu (na bazie której powstała istniejąca obecnie szkoła Zespół Szkół im. KOP) i przez trzy lata kierował nią.

Przedruk z książki „To nasze życie…” Tom wydany w 2015 roku , strony 232 i 233 Jan Stobbe „Wspomnienia”

Podczas I wojny światowej Seminarium Nauczycielskie z Solca nad Wisłą zostało ewakuowane do Gerbatowa i tam ukończyłem seminarium 1 kwietnia 1917 roku. Już 2 kwietnia 1917 roku pracowałem jako nauczyciel w Polskiej Szkole Polskiego Komitetu do Spraw Wysiedleńców w Jurjewie w Tambowskiej Guberni. W tej szkole pracowałem do 1 marca 1918 Komisja roku. Następnie w marcu i kwietniu 1918 roku przewoziłem pociągami z dalekiej Syberii wysiedleńców polskich na Ukrainę pod pozorem zatrudnienia, a chodziło o osiedlenie Polaków blisko polskiej granicy. Takich transportów po 12 – 15 wagonów przewoziłem cztery i umieściłem w polskich majątkach koło Zwierynki, Olhopola i Podwołaczysk, a ostatni transport przywiozłem do majątku Dzugastra w powiecie Olhopol i tu założyłem Polską Szkołę Komitetu Polskiego o czterech klasach i 85 uczniach. Sprzęt szkolny przywiozłem z Syberii, gdyż w jednej z wiosek były ławki od kilku lat, a nie było nauczyciela.
W końcu marca 1918 roku zacząłem przedzierać się przez front armii austriackiej i po kilku aresztowaniach i po więzieniu dostałem się bez żadnych dokumentów i bez pieniędzy do Tarnopola, skąd przy pomocy Zygmunta Pileckiego do Lwowa i znowu ze Lwowa przy pomocy polskich kolejarzy do Radomia. Pierwszą moją szkołą w wolnej Polsce były Polany, gdzie pracowałem do 1 września 1918 roku, na skutek nieporozumień z Inspektoratem szkolnym w sprawie budowy szkoły przeniosłem się do Gąsaw Plebańskich, gdzie pracowałem do 1 września 1921 roku. W dniu 1 września 1921 roku przeniosłem się na własną prośbę i zostałem przeniesiony do Sukowa w powiecie radomskim, gdzie pracowałem do 1 września 1932 roku. W dniu 1 września 1932 roku zostałem przeniesiony do szkoły im. Syrokomli w Radomiu.. W dniu 1 sierpnnia 1943 roku na skutek nieporozumień małżeńskich zmuszony byłem przenieść się do Szydłowca, gdzie pracuję obecnie.
Pracując na pierwszej placówce w Polanach prowadziłem, jako komendant Straż Pożarną, urządzałem przedstawienia teatralne i prowadziłem kursy dla analfabetów. W Gąsawach Plebańskich prowadziłem również kursy dla analfabetów, a w Sukowie założyłem Straż Pożarną, zakupując z dobrowolnych składek mieszkańców sikawkę i potrzebny sprzęt pożarniczy.
Po I wojnie światowej zostałem wydelegowany przez Ministerstwo Oświaty na Warmię i Mazury w czasie plebiscytu, gdzie pracowałem przez cztery miesiące agitując za przyłączeniem do Polski. Do ZNP zapisałem się 1 października 1919 roku i byłem prezesem Ogniska w Jastrzębiu przez jeden rok. Od 1 października 1919 roku należę do związku nie licząc lat okupacji bez przerwy. Po przybyciu do Szydłowca prowadziłem we własnym mieszkaniu tajne nauczanie do stycznia 1945 roku, za co Komisja przy Inspektoracie Szkolnym w Radomiu zaliczyła mi do wysługi lat, licząc podwójnie 9 lat i 9 miesięcy. Podczas tajnego nauczania zaopatrywałem młodzież w lektury i tajną prasę. To samo robiłem w tajnym gimnazjum w Szydłowcu. Przywoziłem z tajnej organizacji pieniądze dla wdów i żon aresztowanych , więzionych przez okupanta mężów. Z kursów tajnego nauczania i innych kursów po wojnie założyłem w Szydłowcu Zasadniczą Szkołę Zawodową, którą kierowałem przez 3 lata. Z mojej inicjatywy i przy pomocy Komitetu Rodzicielskiego została zbudowana Szkoła nr I. Z chwilą powstania powiatu szydłowieckiego (do wyborów na jesieni tego roku) pełniłem funkcję prezesa powiatowego ZNP, a po wyborach pełniłem funkcję sekretarza powiatowego ZNP aż do roku1962. W 1964 zostałem wybrany wiceprezesem ZNP.