I granic i ducha strzec jest naszym zaszczytem

Działający w okresie II Rzeczypospolitej Korpus Ochrony Pogranicza, był specjalną formacją wojskową powołaną do ochrony Kresów Wschodnich. W trudnych warunkach, na terenach wyniszczonych wojną wykonywał zadania o charakterze wojskowym, gospodarczym, politycznym, wywiadowczym, kulturalno-oświatowym i wychowawczym. Służba graniczna była najważniejszym zadaniem żołnierzy Korpusu. Wschodnia granica Drugiej Rzeczypospolitej, ustalona w marcu 1921 r. na konferencji w Rydze, była przed powołaniem Korpusu poważnie zagrożona. Na Kresach utrzymywał się stan napięcia, destabilizacji i zagrożenia. Niepokój wzmagały akty dywersji, bandytyzmu i politycznych prowokacji sterowanych z terytorium ZSRR. Zmusiło to rząd polski do utworzenia w 1924 r. Korpusu Ochrony Pogranicza. W sierpniu tego roku na posiedzeniu komitetu politycznego Rady Ministrów pod przewodnictwem prezydenta RP Stanisława Wojciechowskiego, poświęconego sprawie bezpieczeństwa kresów, postanowiono utworzyć korpus wojskowej straży granicznej.

Minister spraw wojskowych gen. dyw. Władysław E. Sikorski określił organizację KOP w rozkazie wydanym 17 września 1924 r. Dzień ten uważa się za datę powstania Korpusu. Pierwszym dowódcą KOP był wyśmienity organizator gen. dyw. Henryk Minkiewicz-Odrowąż. W październiku 1924 r. napisał do swoich nielicznych wówczas jeszcze żołnierzy: „powołani zostaliście do szeregów Korpusu, pełnić ciężką i odpowiedzialną służbę ochrony wschodniej granicy Rzeczypospolitej. Czeka Was zadnie trudne, wymagające żołnierskiego poświęcenia, hartu woli i siły charakteru. Oto zbrojne najemne bandy wkraczają w granice Państwa polskiego, aby palić dobytek spokojnym mieszkańcom, grabić ich mienie, mordować opornych, a następnie ratować się ucieczką zostawiając za sobą zgliszcza i ruiny. (…) W tych warunkach cała ludność Województw Kresowych spogląda na żołnierzy KOP, jak na swoich właściwych obrońców. Żołnierze, tego zaufania nie możecie stracić. Musicie stać się naprawdę obrońcami biednej, żyjącej w ciągłej obawie o swoje życie i mienie ludności. Musicie wierną i wytrwałą służbą zapewnić ład i pokój, zagwarantować bezpieczeństwo. (…) Żołnierze! Spełnijcie – mimo trudnych warunków służby – swój żołnierski obowiązek, a zaskarbicie sobie dobrą pamięć Ojczyzny” .

W listopadzie 1924 r. pierwsze oddziały KOP-u objęły służbę ochrony granicy na odcinkach województw: wołyńskiego, nowogródzkiego i wileńskiego. W 1925 r. obsadzono na całej długości granicę polsko-sowiecką, 8 września 1927 r. objęto ochroną krótkie odcinki granicy z Rumunią oraz z Niemcami na odcinku Prus Wschodnich. W 1927 r. KOP liczył 25 tysięcy żołnierzy. Łączna długość strzeżonych granic w 1928 r. wynosiła 2334 km. W 1929 r. KOP objął ochroną nową granicę polsko-węgierską, a przekazał Straży Granicznej II RP odcinek granicy polsko-łotewskiej i polsko-niemieckiej.

Korpus Ochrony Pogranicza współdziałał z armią w dziedzinie obrony państwa, dlatego w 1939 r. w związku z zagrożeniem ze strony faszystowskich Niemiec, nastąpiła rozbudowa KOP-u i wyznaczenie mu zadań w głębi kraju. Wraz ze wzrostem zagrożenia wojennego zgodnie z planem zgodnie z planem operacyjnym „Zachód” od marca 1939 r. nastąpiło przerzucenie oddziałów na południe i zachód kraju. Zmobilizowane jednostki KOP przeznaczone na front polsko-niemiecki liczyły około 35 tysięcy żołnierzy. Wysiłek mobilizacyjny znacznie osłabił ochronę wschodniej granicy, baony graniczne liczyły tylko 12 tysięcy żołnierzy, mając w swym składzie dużą liczbę rezerwistów. Na wieść o agresji sowieckiej na Polskę 17 września, dowódca KOP gen. bryg. Wilhelm Orlik-Ruckeman wydał rozkaz stawiania oporu i koncentracji oddziałów. Obrońcy granicy wschodniej dawali opór Armii Czerwonej dysponującej przewagą liczebną i techniczną, wypełniając postawione przed nimi zadanie. Zgrupowanie KOP dowodzone przez W. Orlik-Ruckemana prowadziło działania aż do 1 października. W zwycięskiej bitwie o Szack żołnierze KOP zadali znaczne straty 52. Dywizji Armii Czerwonej. Ostatni bój stoczyli pod Wytycznem.

W wyniku osamotnienia, postępującego zmęczenia żołnierzy i braku amunicji, w lasach na południe od Parczewa, 1 października 1939 r. dowódca dowódca rozwiązał zgrupowania. Baon KOP „Bereżne” pod dowództwem mjr. A. Żurowskiego i luźne grupy żołnierzy przebiły się do Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Polesie”. Wśród ostatnich walczących 5 października pod Kockiem oddziałów Wojska Polskiego, dowodzonych przez gen. bryg. Franciszka Kleberga, byli także kawalerzyści KOP „Niewirków”.

Oddziały KOP mimo zdecydowanej przewagi nieprzyjaciela starały się walczyć z determinacją do końca. Wielu oficerów poniosło śmierć na polu walki, stojąc na czele swoich pododdziałów. Żołnierze korpusu Ochrony Pogranicza, we wrześniu 1939 r. mężnie wypełnili obowiązek obrony Ojczyzny.